Takie małe, takie słodkie, że aż można je schrupać :) Pudełeczko z biedroneczkami i kratą w tle.
Ostatnio krążę w pracowni między pracami prostymi, sterylnymi, a takimi, w których umiłowanie vintagu osiąga najwyższe poziomy. Takie balansowanie pomiędzy różnymi stylami pozwala zachować równowagę i higienę zawodową (jak mawiają specjaliści).
Jest też minus: nie specjalizujesz się w jednej technice. Ja przynajmniej właśnie tak sie czuję. Czasami jest mi z tym źle, a czasami dobrze. Ot, zależy od dnia.
Pudełeczko jest bialutkie (nawet środek pomalowałam dwukrotnie) i miało być właśnie takie słodkie i dziecięce. Nawet gabaryt pudełeczka wpisuje się w całość.
Serwetka w biedronki aż prosiła się o coś skromnego i niepretensjonalnego. A czasami tak jest, że to serwetka decyzuje o pracy. Nie Ty jako twórca (nawet jeśli Ci się tylko tak wydaje:).
Robiąc to pudełeczko decoupage wykonywałam tylko polecenia biedronkowej serwetki... Trzeba znać swoje miejsce w szeregu.
Jak Wam się podoba obwódka w kratę? To taki mały kontrast dla kropkowanych biedronek. Coś dla tych, którzy upierają się, że kropki i krata to złe połączenie.
Jeśli chcecie wykonać taki serwetkowy pasek równo to albo przyklejajcie metodą na żelazko, albo musicie mieć bardzo dobry pędzel i trochę doświadczenia decoupage w rękach. Inaczej wyjdzie krzywo lub serwetka się zniszczy.
Próbujcie jednak bo wiadomo: człowiek i błędy równa sie sukces :)
Przy białych pracach w decoupage zawsze pojawia sie problem uzyskania białej bieli. To nie pomyłka - wcale to nie jest takie proste. Biel żółknie pod wpływem lakieru i vikolu (jeśli używacie tego kleju w decoupage). A ostatnio zauważyłam, że również pod wpływem wosku bezbarwnego do drewna.
Bawiąc się białymi pracami proponuję aby przyklejać serwetki na klej do decoupage (unikaj vikolu).
W postach będę wrzucać krótkie porady decoupage. Powinny Ci się przydać :) |
Trzymajcie się ciepło i zabierajcie się z zapałem do swoich prac decoupage. Trzymam kciuki! I pamiętajcie, że można nas poglądać na >>>FACEBOOKU<<<.
Pozdrawiam z nowego miejsca (czytelników z Mielca pozdrawiam szczególnie ciepło :)
Urocze są te biedroneczki:))) ..nic dziwnego, że dyktowały warunki;) hi hi:))
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam i zapraszam do siebie:)
Wpadam co jakiś czas choć nie zawsze jestem obecna komentarzem, ale jestem :) Dziękuję za komentarz i ciepło pozdrawiam!
UsuńJa jestem jak najbardziej za tym, by czasem robić coś innego, a nie tylko specjalizować się w jednym looku :)
OdpowiedzUsuńDałaś dobrą radę co do kleju, takie proste to niestety nie jest, specjalistyczne też czasem zawodzą, choć to wychodzi po dłuższym czasie.
Zostaje vintage, co nie? Zawsze świeży, zawsze młody ;D
Zawsze świeży, zawsze młody, vintage nigdy nie wychodzi z mody :) Dyzia wiesz co dobre - nasz przyjaciel Vintage po prostu jest niezastąpiony :)
UsuńZ tymi różnymi pracami ma tak, że tak odbijam się od stylu do stylu. Jak za długo robię jeden styl to z podziwem patrzę na kogoś kto świetnie czaruje kolorowe pudełka a potem wyciąga świetnie postarzona tace. Jak zaczynam robić różne style to wtedy zawistnie patrzę na kogoś, kto specjalizuje się tylko w jednym stylu np. shabby, czy vintage. I myślę sobie "cholera trzeba specjalizować sie w jednym stylu. Popatrz Sylwia jak to fajnie mieć swój charakterystyczny styl".
I tak się odbijam jak piłeczka pomiędzy "niszą" a "różnorodnością". Trzeba się z tym chyba pogodzić :)
To dzięki tym uroczym damom z kropkami :)
OdpowiedzUsuńfajne to pudełeczko! ciekawy efekt, przez to, że biedroneczki rzucają cień :)
OdpowiedzUsuńa ja tego nei zauważyam wcześniej :) Dzięki wielkie Kwiatkosia! Zastanawiałam sie ska taki świetny efekt 3D :)
UsuńHej :)
OdpowiedzUsuńMam pytanie: jeśli chcę przykleić wstążkę wokół skrzyneczki, to jakim klejem najlepiej? Też tym do decoupagu, czy może Magic? Z góry dziękuję za pomoc ;)
Witaj.....Aniu, Kasiu...? Niech będzie Ania :)
UsuńWstążki przyklejam klejem do decoupage lub Magikiem. Każdy jest dobry. Osobiście wolę klej do decoupage. Podklejam miejsce pod wstążką i przyklejam. Czasami przeciągam też klejem po wstążce - jak pokryjesz ją jednolice to nie będzie zacieków. Może tylko lekko zmienić odcień.
Pozdrawiam ciepło i dzięki za zapytanie :)
Olu ;) byłaś blisko, a ja przepraszam, że się nie podpisałam :)
UsuńMam jeszcze jedno pytanie: dlaczego dzieje mi się tak, że jak przykleję serwetkę i pociągnę ją na górze klejem, to robili mi się milion pęcherzyków (i jak daję klej pod serwetkę i jak go nie daję)? A jak zrobię lakierem do włosów to jest gładziutko. Z góry dziękuję za pomoc, pozdrawiam Ola ;)
Bardzo lubię to imię - moja siostra ma na imię Olka :)
UsuńOlu pęcherzyki to naturalna sprawa. Po wyschnięciu będzie ich o wiele mniej. Njagorsze co można zrobić to mokrą i nawilgniętą serwetkę potraktować pędzlem, żeby "wygładzić" motyw. Wtedy zrobisz dziury i serwetkę trafi...wiadomo co.
Gdy przyklejam motyw staram sie na dość duży pędzel dać dużo kleju. Przyklejam zdecydowanym ruchem. Najważniejsze jest przykleić dobrze motyw w ciągu 2-3 pierwszych pociągnięć, kiedy serwetka nie jest jeszcze mokra i można docisnąć motyw.
Lakier do włosów daje świetny bufor przed kolejnymi lakierami ale czasami działa jak krak i kolejne warstwy pękają. Czemu tak sie dzieje? Pewnie reakcja chemicza :)
Pozdrawiam Olu :)
Dziękuję bardzo za pomoc :) Małe "elementy" serwetkowe robię tylko na górze klejem i nie mam problemu z pęcherzykami. Za to duże elementy robię metodą na żelazko i lakierem do włosów. Póki co nie pękał, więc jestem zadowolona :) Zastanawiam się nad kupieniem kleju w sprayu. Stosowałaś? Mogłabyś wyrazić swoją opinię?
UsuńP.S. Mogłabyś kiedyś dodać zdjęcie swojej pracy, którą (tak jak tą) ozdabiasz dodatkowo wstążką, ale z takiej strony gdzie widać łączenie się końców? Zawsze mnie to interesowało, bo w mojej pracy wyglądało to paskudnie i dorobiłam odstającą wstążkę ;) Jeśli chciałabyś widzieć moją pierwszą (dziewiczą ;) ) pracę, mogę Ci wysłać na email ;) Pozdrawiam, Ola :)