Szczerze: to będzie wpis o sponsorze mojego bloga, którego
łączy z blogiem wiele (między innymi moja osoba). Wpis "bez ściemy" z autentycznym lokowaniem produktu. Dziś będzie o ciekawym pomyśle na prezent dla siebie lub kogoś z Twoich bliskich czyli słów kilka o Bella Sisi (sklepie z szalami, kominami i apaszkami).
Dlaczego akurat cały post?
….bo warto
….bo szykowałam się od dłuższego czasu
….bo ten wpis po
prostu należy się Bella Sisi
Jeśli macie ochotę poczytać trochę o sklepie internetowym z
szalami i chcecie dowiedzieć się trochę więcej o marce to zapraszam. Ostrzegam:
o decoupage’u dziś nie będzie nic. O modzie wszystko J
Kto zagląda na bloga Eco Manufaktury regularnie lub chociaż od czasu do
czasu ten zapewne widział już reklamę Bella Sisi: na pasku bocznym lub w
postach. Kto przypadkiem natknął się na czytany właśnie post ten ma okazję
zapoznać się z internetowym sklepem z szalami.
Dzisiejszy wpis to rodzaju artykułu sponsorowanego, ale szczerego. Nie
będę pisać, że Bella Sisi jest fajna, bo jest sponsorem i z definicji musi być
fajna.
Bella Sisi jest z mojego punktu widzenia interesująca bo lubię jej
towar, ofertę i niszowość. To sklep z szalami i kominami. Tylko z szalami.
Bella Sisi to marka związana mocno z Eco Manufakturą - osobiście odpowiadam również za marketingową stronę sklepu z szalami.
Dla niszowego bloga, zwłaszcza
hand made początki nie są łatwe i koszty albo przewyższają zyski albo są im
równe. A to oznacza, że założenie bloga i liczenie na kokosy z jego prowadzenia są bzdurą. Pomijam wyjątki, którym udało
się to faktycznie zrobić „szybko” czyli w okolicach roku. Pomijam to, że
wśród tych nielicznych, większość stanowią blogerzy „niehendmejdowi”. Tak więc
generalnie na początku (który potrafi być dość długi) dobrze jest mieć wsparcie
finansowe – w tym przypadku jest to Bella Sisi.
Prowadząc blog nie jest łatwo pisać i utrzymywać się z niego.
Najważniejsza jest treść i regularność (której mi bardzo brakuje). Osobiście zajmuje mi to sporo czasu, a zależy
mi na tym, by blog nie był tylko galerią moich prac, a miejscem inspiracji oraz porad
dla kochających decoupage. To wymaga pracy i czasu. Potrafię spędzić kilka
godzin nad wpisem (wiem, że tego nie widać – sama nie zawsze widzę).
Konkluzja jest taka, że bloger (zwłaszcza taki dzielący się wiedzą) poświęca
dużo czasu na jego pisanie, za które nikt bezpośrednio mu nie płaci. To czas,
który można spędzać z rodziną, czytając książkę lub pracując na etacie. Każdy
człowiek wycenia swój czas i swoją stawkę godzinową. Gdy pojawia się sponsor to
pojawia się też większa satysfakcja, motywacja i poczucie bezpieczeństwa (w tym
finansowego).
Czym jest Bella Sisi?
Sklep internetowy z szalami, chustami, apaszkami. Sklep
niszowy z jasno określonym asortymentem. Lubię tak bo wiem czym się zajmuje
sklep i że zna się na rzeczy. Nie lubię kiedy marka modowa wprowadza do oferty buty, a motoryzacyjna wpada na pomysł produkowania perfum. Uwielbiam za to, kiedy ludzie zajmują się tym na czym
się znają. I to powód numer jeden dlaczego lubię Bella Sisi.
Sklep powstał niedawno. Ma też sprzedaż stacjonarną i tylko część kolekcji
wystawiona jest w sklepie. Niemniej modeli jest bardzo dużo – ponad 200. To
całkiem sporo.
Kominy rządzą niepodzielnie w modzie, a Bella Sisi ma ich
mnóstwo. Są kolekcje wiosenne ale też grubsze na jesień i zimę. Ostatnio w modze
zaczęły ponownie pojawiać się klasyczne szale – te również można znaleźć w
sklepie.
Można wybierać klasyczne wzory, kwiatowe,
geometryczne, azteckie, paisley, czy cętki.
To nie zawsze są autorskie szale, ale częśc kolekcji trudno
znaleźć w innych sklepach – zwłaszcza kominy.
Jak to wygląda cenowo?
Przystępne ceny. Uważam, że są po prostu przyzwoite. Zdarzają się też szale, które w
Internecie można kupić taniej,. Widziałam i wiem, że można znaleźc podobne lub takie same w trochę niższych cenach. Ale na tle
cen galeryjnych, oferta Bella Sisi jest bardzo atrakcyjna. Ostatnio zauważyłam w 2 bardzo znanych sieciówkach wzór
identyczny, który znajduje się w ofercie Bella Sisi ( w sieciówkach cena była wyższa o 5 i 10
zł). Może to i dobrze, bo dzięki temu Bella Sisi jest po prostu bardziej konkurencyjna :)
Większość szali pohodzi z Chin, z Włoch i Turcji. 90% szali posiada informację na metce „wiskoza”, jednak w
dotyku okazuje się być zupełnie czymś innym. Dlatego ważne są opisy produktów. Nie wszystkie są niestety kompletne: czasami brak szczegółowego opisu składu czy wymiaru. Ale część opisów dobrze oddaje rzeczywistośc. Jeśli na stronie Bella Sisi znajduje się informacja, że szal jest miękki w dotyku niczym wełna to wiem, że tak jest.
Co jeszcze?
Numer 1.
Duży plusem jest spory wybór metod płatności. Zazwyczaj w sklepach internetowych mamy tylko jedną możliwość zapłaty i sposobu dostawy. Czasem zdarza się, że koszt dostawy jest porównywalny z kosztem produktu (sama zamówiłam kiedyś tak drewniane wieszaki i nie mogłam nadziwić się swojej lekkomyślności :). Lubię kiedy mam wybór. Kiedy zamawiam w miarę tani produkt, chcę, by koszt dostawy był niski, a kiedy robię drogie zakupy zależy mi na czasie i gwarancji, że produkt nie zaginie w akcji. Cenię więc Bella Sisi, że można zamówić tam szal z dostawą już od 5 zł.
Numer 2.
Płatność 5 dni od wysłania towaru. Nie musisz płacić wcześniej i wysłka nie będzie wstrzymana do momentu wykonania płatności. Z tego co wiem w sklepie tylko raz zdarzył się nieuczciwy klient, który wyparł się, że otrzymał szal. Szal już do sklepu nie wrócił, pieniądze tym bardziej. Ale na kilkaset szali taka statystyka jest całkiem obiecująca. Na tyle, że zamówienia wysyłane są bez względu na dokonanie wcześniejszej wpłaty.
Numer 3.
Muszą być jakieś minusy...
Nie zawsze uda się wysłać szale w terminie 3 dni. Czasami termin wysyłki się wydłuża. Plus jest taki, że sklep informuje Klienta o dłuzszym czasie realizacji zlecenia. Przynajmniej tyle :)
Czasami zdarza się też, że produkty umieszczone w sklepie są już niedostępne. Można byłoby nad
tym popracować. Myślę, że popracują.
Też kiedyś zastanawiałam się o co chodzi z tymi szalami :) Jednak każdy ma na swoim "podwórku" swój własny świat i wszytko jak widać ma swój sens.
OdpowiedzUsuńDo sklepu warto zajrzeć. W moim mieście jest sklepik, w którym są w nim tylko szale, prosperuje już od kilku lat i chyba ma się dobrze. Wchodząc do środka nie można się oprzeć :)
Pozdrawiam.
Tajemnica odkryta :) Też uwielbiam szale i mam kilkanaście choć ulubionych kilka. Uwielbiam też perełki znalezione w odzieży używanej. Kiedyś trafiłam na oryginalnego LV - przynajmneij tak mi się wydaje :)
UsuńPozdrawiam Efka :)
Zazwyczaj nieczytam takich artykułów, postów reklamowych bo zawsze wszytsko jest w nich "ładnie, pięknie " napisane. ale Twój przyczytałam cały od deski do deski i podziwiam Cię za szczerość w nim!!! Fajnie to napisałaś :) Do sklepu napewno zajrze, choćby z ciekawości bo kocham szlale i mam ich już kilka, ale fakt faktem tylko 1-2 , których materiał gatunkowo jest świetny i po kupnie ich wiem,że lapiej wydać parę zł więcej i kupić szal renomowanej firmy bo będzie służył na dłużej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Aneta
Aneta masz tak samo jak ja - nie cierpię artykułów, w których nie ma obiektywnych informacji. Dlatego szerokim łukiem omijam blogi "rekomendacje" i udział w takich wpisach jako sponsor.
UsuńOsobiście mam mnóstwo szali - akurat jakość nie ejst dla mnie najważniejsza - serio :) Czasami jest bardzo ważna, ale ważniejszy jest splot, kolor lub wzór, czy wielkość. Ale dla mojej przyjaciólki jakośc też jest warunkiem nr 1.
Pozdrawiam ciepło i dzięki za fajny komentarz!
Ten post spadł mi jak z nieba bo ostatnio szukam fajnych szali :) Dziękuję i idę oglądać :)
OdpowiedzUsuńZapraszam Bea - może znajdziesz coś dla siebie :)
Usuńuwielbiam szale! lece ogladac:)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że coś wpadło Ci w oko. Jeśli czytacie bloga to w uwagach wpiszcie hasło Eco Manufaktura - będzie rabat :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńWedług mnie takie unikatowe ubrania są prześliczne. Zawsze fajnie jest mieć coś czego nie mają inni i wyróżniać się troszkę na ulicy.
OdpowiedzUsuń