Formalnie to pierwszy post z cyklu, ale praktycznie pierwszy post powstał już jakiś czas temu. Pamiętacie Kokkę i jej drewniane domki? Po prostu nie nazwałam tego jeszcze cyklem, ale Kokka wraz ze swoimi cudami zagościła tutaj w poście: "Czary z drewna". Kto nie miał okazji zaznajomić się z drewnianym hand made niech nadrabia zaległości bo warto :)
Cykl będzie bardzo ale to bardzo subiektywny. Kluczem do cyklu będzie moje własne "widzimisię" - to co mnie inspiruje, co mnie urzeka. Niestety (lub stety) nie będzie tu za grosz obiektywizmu, wystandaryzowanych ocen i klucza rankingowego :)
Na wiele blogów zaglądam i inspiruje się ze względu na nieuchwytną i trudną do wyrażenia energię. Niektóre blogi i prace mają mnóstwo inspirującej energii, prostego dialogu z czytelnikiem. Najwspanialsze są te bezpretensjonalne, proste i autentyczne. Uwielbiam te, za którymi stoi niesamowity człowiek, mimo, że o sobie nie napisał wcale dużo. Po prostu czujesz to w każdej pracy, projekcie i zdaniu, że ktoś po drugiej stronie jest pełny pasji, albo harmonii, albo szalonej energii, albo wręcz przeciwnie - spokoju i radości, której szukasz i zazdrościsz. Jest coś takiego w pracach, że możesz na nie patrzeć cały czas, że pomimo czasu inspirują Cię i podobają Ci się równie mocno (czasami mocniej) niż na początku. Pewnie dlatego, że w pracy jest spora część osobowości i pasji ich twórców. I właśnie blogach hand made, które będę prezentować w ramach cyklu znajduje się sporo autentyczności i bezpretensjonalności, a przy tym duża doza talentu. Niektóre blogi będą Wam pewnie doskonale znane, inne może mniej. Ale inspiracji nigdy dość :)
Zapraszam więc na post z cyklu:
"Inspirujace środy" by Eco Manufaktura.
Dziś gwiazdą bedzie Misiura
Krótka kartoteka:
Kto: Misiura
Blog: u Misiury czyli chamotte.blogspot.com
Technika: ceramika (rękodzieło)
Bloggerka: od maja 2013
Znaki szczególne: fantastyczne i kretywne prace inspirowane naturą, w których została uchwycona chwila.
Na początku pisałam o drewnianych domkach Kokki, a teraz możecie podziwiać gliniane domki Misiury :)
Teraz sztuka użytkowa, czyli ręcznie robione miseczki i podkładki - przydatne szczególnie w kuchni. Napisałam, że Misiura inspiruje się naturą. Widać to w każdym namniejszym elemencie - jak silna i autentyczna jest to inspiracja. Żadne tam brednie wpisane w okienko profilowe bloga, ale prawdziwe słowa. Ja jej wierze i kupuję ją z całą wrażliwością i zawartością bloga.
Misiura o sobie pisze:
"Wałek, ale nie do wałkowania ciasta na pierogi.
Glina, której bury kolor kryje w sobie obietnicę jasnego światła. Miękka, by w 1200 stopni zamienić się w kamień.
Roślinne gałązki, zasuszone liście, które odcisną swój kształt w glinie na zawsze. Ptasia para, która gotowa na ptasie trele przysiądzie na gałęzi.
Jak zacząć? Od pomysłu. Od małej formy. Odważnie, z radością i ciekawością. Praca, wyobraźnia i nadzieja, że finalnie z pieca wyciągniemy dowód naszej artystycznej wrażliwości.
Najważniejsze to się nie zrażać- każda kolejna praca będzie bliższa naszej wizji :)"
Fajnie pisze - prawda? :) Robi też fajne rzeczy :) Bawi sie nie tylko sztuką użytkową, ale też małymi formami. Mam wrażenie, że takie maleństwa sprawiają jej największą frajdę :) Misiura - czy mam racje?
A więc pierwszy-drugi post cyklu "Inspirujace Środy by Eco Manufaktura" za nami :) Cieszę się, że będę mogła pokazać rzeczy, które mnie inspirują, zainspirować kolejne osoby i wskazać Wam ciekawe miejsca w sieci. Warto odkrywać perełki i dzielić sie nimi dalej.
Sporo czytelników Eco Manufaktury to osoby, które zaczynają przygodę z hand made. Szukają inspiracji, porad, itp. Cześć myśli "Ale to ładne. W życiu nie będę w stanie tego zrobić". Dla tych wszystkich też jest ten post - przedstawiam inspirujace blogi osób, które w pewnym momencie postanowiły zrobić coś własnymi rękami i po prostu to zrobiły :) Jeśli też macie czasem takie myśli, to zacytuję jeszcze raz Misiurę:
"Najważniejsze to się nie zrażać- każda kolejna praca będzie bliższa naszej wizji"
I tego Wam życzę - nie zrażać sie tylko robić swoje :)
Witam nowych Obserwatorów i Czytelników! Fajnie, że chcecie zostać na dłużej - czujcie się tutaj dobrze :) A na koniec bardzo dziękuję za liczne odwiedziny, maile i komentarze. Sporo ostatnio się dzieje - dzięki wielkie!
Można nas tez znaleźć na Facebooku :)
Pozdrawiam,
Sylwio, na przekór pogodzie, 13 w kalendarzu, uśmiecham się szeroko : ) Dziękuję Ci za wpis i wrażliwość, która sprawia, że dostrzegasz PIĘKNO wokół siebie : ) z serdecznością! Misiura
OdpowiedzUsuńMisiura jeszcze raz publicznie podziękuję za Twoją zgodę na ten wpis. Cieszę sie, że mogłam pokazać Twoje prace i energię innym :) Pozdrawiam bardzo ciepło!
Usuń: ) : ) Sylwio, zawdzięczam Tobie wczorajsze, z konsekwencjami do dnia dzisiejszego, radosne unoszenie się nad ziemią : ) Dziękuję! Z serdecznością!!! Misiura
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńO tak! Aga pięknie pisze... miło się czyta i ogląda:)
OdpowiedzUsuńnależymy do klubu Misiury :)
UsuńAniu, Sylwio, witajcie zatem w klubie : )
Usuńja stawiam na łyżki w nutki ze względu na moją profesję- są rewelacyjne!!!
OdpowiedzUsuńo tak - to tez jedna z moich najulubieńszych prac :)
UsuńDziękuję : ) Dobra wiadomość to taka, że nutki zagościły także na broszkach i maleńkich misuniach : ) W to mi graj : )!
UsuńPiękne prace, i ciekawy pomysł na cykl. Chętnie poznam inne interesujące blogi:)
OdpowiedzUsuńdzięki Czaki :) To znaczy, że udało mi się Ciebie zaintrygować :) Mam nadzieję, że pozostałe wpisy w ramach cyklu też Ci sie spodobają :) Dzięki za odiwedziny!
UsuńCzaki, dziękuję: )
UsuńPamiętam wpis z drewnianymi domkami Kokki i... nie mogę się doczekać kolejnej środy : )
Sylwio - Drwniane domki .. pamiętam doskonale , to co nam pokazujesz dziś jest równie naturalne autentyczne a jednocześnie jakby inny wymiar coś co unikatowe tak pięknę aż strach dotykac ... tylko podziwiawiać. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTereso bardzo dziękuję za Twoje odwiedziny na blogu i kometarz! Cieszę się, że mogę pokazać tak wspaniałe i interesujące rzeczy. Masz racje - prace Misiury są niesamowite i możne je podziwiać w nieskończoność. Pozdrawiam :)
UsuńTereso, Sylwio, dziękuję Wam za tak piękne słowa : ) Na szczęście glina podczas dwukrotnego wypału w wysokich temperaturach nabiera hardości, zachowując nadal subtelność (swego przekazu). W zachwycie można trzymać w rękach, szukać idealnego miejsca w domu : )
UsuńUwielbiam i podziwiam wszystkie prace Misiury :) Pierwszy raz zobaczyłam je na ArtJarmarku. Zachwyciłam się wtedy zarówno tymi ceramicznymi cudami, jak i niesamowicie pozytywną energią bijącą od ich autorki. Tak trafiłam na bloga Misiury. Polecam go wszystkim ceniącym piękno :)
OdpowiedzUsuńPs: Nie wiem dlaczego, ale bardzo długi czas blog EcoManufaktury wyświetlał mi się tak, że nie mogłam dodawać komentarzy. Nie miałam więc możliwości podziękować pod postem o moich domkach więc spieszę to zrobić :)
Kokaaaaaaaaa : ) Wracasz z takimi dobrymi słowami! Dziękuję : ) Brakowało nam Ciebie!!!
UsuńA co do postów- nie zrażaj się- czasem trzeba załadować stronę 5-10 razy, ale warto dać znać, że się jest i podzielić tym, co się myśli : )
Jest i Kokka :) Jak dobrze Cie widzieć :) Czekamy na posty Kokka - uzależniłaś nas :) Pozdrawiam!
Usuńcudeńka ;)
OdpowiedzUsuńCeramika śliczna :)
OdpowiedzUsuń