Dziś zupełnie inny klimat ozdabiania pojemnika na karteczki: w kolorze złota i czerni.
Prezentowany pojemnik to druga część zlecenia, które niedawno otrzymałam.
W osobnym poście pisałam o pojemniku na karteczki wykonanym dla kobiety: "Pojemnik decoupage".
A dziś prezentacja drugiej części zamówienia - pojemnik dla mężczyzny.
Stworzenie koncepcji ozdabiania organizera nie trwało na szczęście długo. Jakoś od razu wpadłam na pomysł jak ozdobić tę pracę.
Szukałam czegoś wyjatkowego, eleganckiego, w ciemnych kolorach. Szybko wymyśliłam, że pojemnik będzie czarny, ale brakowało mi jeszcze motywu głównego.
Postanowiłam, że organizer zostanie ozdobiony złotym pismem, które na tle głebokiej czerni będzie prezentować się niezwykle elegancko i prestiżowo.
Pozostało jeszcze zrealizować pomysł i zobaczyć, czy pojemnik będzie prezentował się na żywo tak ładnie jak w mojej głowie. Nie zawsze sie udaje :)
Dwie warstwy czarnej farby akrylowej pokryły pojemnik. Nie szczędziłam farby bo chciałam uzyskać efekt maksymalnego krycia.
Czas na złote litery. Byłam w posiadaniu kalki ozdobnej z motywem starego pisma. Przyłożyłam kalkę do ścianki pojemnika i długopisem (niepiszącym!) poprawiałam po wzorze na kalce. Mocno dociskałam długopis. Możesz użyć z powodzeniem wydruku z drukarki (ale lepiej jeśli będzie na gramaturze papieru większej niż standardowe 80).
Czynność powtórzyłam na każdej ze scianek. Ale test wykonałam na 1 linijce tekstu.
Ten sposób można nazwać "brutalnym kalkowaniem" :) Ale się sprawdza. Po kalkowaniu pozostaje odciśnięty wzór, który nie czyni żadnego uszczerbku w czarnym podkładzie.
Złotą farbę nakładałam na pracę zaczynając od górnych wersów. Jeśli masz konturówkę w tym kolorze to będzie idealna. Ale jeśli farba akrylowa znajduje się w pojemniku lub tubie to wykorzystaj ostro zakończone narzędzie - np. wykałaczkę. Złotą farbą wypełniaj odbity wcześniej wzór.
Zanim zaczniesz ozdabić kolejne ścianki pojemnika, upewnij się, że pozostałe przeschły - tak aby ich nie rozmazać przez nieuwagę.
Na koniec kilka warstwa lakieru akrylowego. Ostatnią warstwę sugeruję pomalować lakierem na bazie oleju (poliuretanowym - odsyłam do postu "Farby, lakiery czyli podstawowe materiały cz.1"). Schnie wprawdzie długo (i niestety śmierdzi) ale uzyskasz piękną, błyszczącą i gładką powierzchnię. Osiągniesz w ten sposób efekt laki. A złota farba uwielbia efekt laki i gładkiej błyszczącej powierzchni.
Bardzo się cieszę, że pojemnik spodobał się swojemu nowemu właścicielowi. Zdjęcia niestety nie są zbyt dobrej jakości za co Was przepraszam. Nie do końca oddają efekt końcowy (żółta farba na zdjęciach jest naprawdę złota :).
Jak widzicie nie jest to klasyczna praca decoupage - chyba tak naprawdę nie jest to decoupage w ogóle bo przecież nie użyłam nawet skrawka papieru, czy serwetki :) Ale to pokazuje, że warsztat dekupażystki jest nieograniczony :)
Trzymajcie się ciepło i komentujcie. Jestem ciekawa co o tym myślicie. I witam nowych obserwatorów, a zastanawiających się - serdecznie zapraszam :)
piątek, 11 października 2013
2 komentarze:
Dziękuję, że chcesz uczestniczyć w tworzeniu bloga. Ten blog jest dla Ciebie. Pole do komentowania tym bardziej :)
Jestem bardzo ciekawa Twoich opinii i pytań, więc śmiało korzystaj z opcji "Komentarzy"! Pamiętaj tylko by nie hejtować uczestników i nie spamować dyskusji - reszta (łącznie z krytyką :) bardzo mile widziana :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wow, baaardzo elegancki pojemnik, i bardzo pracochłonny :)
OdpowiedzUsuńTrochę pracochłonny ale naprawdę warto spróbować. Efekt jest ciekawy. Dziękuję Ci bardzo za miłe słowa i odwiedziny :)
OdpowiedzUsuń