To już ostatnie dni jesieni - temperatury i zapach powietrza zapowiada zimę. Ale dziś będzie celebracja jesiennych klimatów: kwiatów, brązów, postarzania i vintage.
Celebracja ciepłej i pachnącej jesieni.
Tym razem przyszedł czas na decoupage w klimacie vintage. Zatopiłam się w pracowni w samych bielach i skandynawskich klimatach - można od tego zwariować. Serio! Dla równowagi powróciłam do postarzanej pracy - z ukochanym motywem, który nigdy nie wygląda źle.
Właśnie za to uwielbiam tę serwetkę :)
Tym razem trafiła na kuchenny pojemnik - będzie pięknie wyglądał wypełniony jabłkami lub pachnącym pieczywem.
Rada dla początkujących w decoupage
Jeśli zaczynacie pracę z decoupage to wybierajcie do pracy najładniejsze serwetki. Musicie wymazać z głowy myślenie "Szkoda mi jej...Jeszcze zepsuję i co". Zaczynać trzeba od najładniejszych serwetek. Tak po prostu trzeba :)
Dlaczego nie lubię (czasami) bejcy?
Na bokach i we wnętrzu zrezygnowałam z klasycznej bejcy, na rzeczy bejcy DIY czyli mocno rozwodnionej farby akrylowej. Lubię tę metodę bo daje efekt zbliżony do bejcy (widoczne słoje drewna) ale nie brudzi moich rąk i nie barwi potem kolejnej warstwy farby.
Bejca niestety wpija się w każdą substancję z którą się styka. A duet BEJCA + BIAŁA FARBA w klasycznej wersji nigdy się nie udaje. Niestety.....
Postarzenia to kombinacja bitumu, farby akrylowej i papieru ściernego. Nie trwało to specjalnie długo, nie jest to trudne (jeśli wpis czytają początkujący), ale niestety nie ma na to aptecznej receptury - po prostu trzeba kombinować, przecierać, poprawiać aż wyjdzie.
Proste, prawda? :)
I jeszcze jedno - rozpoczęłam przygodę z wodnymi papierami ściernymi. Zrobię wpis w tym temacie bo naprawdę warto. Efekt Was miło zaskoczy :)
Zapraszam do oglądnięcia kwiatów vintage na pudełku decoupage w tym poście:
i do bycia z nami na Facebooku - zawsze dzieje się coś ciekawego
(mam przynajmniej taka nadzieję) :)
wiele cennych wskazówek :) i śliczny pojemnik :*
OdpowiedzUsuńczytają początkujący, a raczej przymierzający się do decoupage i za wszystkie rady bardzo dziękuję:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko:)
Trzymam kciuki za decoupage :)
Usuńcenne rady, a pojemnik bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńpięknie wygląda i choć jesieni nie lubię to akurat tu mi się bardzo podoba:)
OdpowiedzUsuńpojemnik śliczny!! uwielbiam też tą serwetkę, bo pasuje zarówno na szkatułkę, herbaciarkę ale i na komódce się ślicznie prezentuje. ja lubię bejcę, szczególnie jak ją chlapię farbą a potem bielę i ścieram na końcu papierem ściernym. co do paieru sciernego wodnego to kilka razy miałam go w ręku, ale chyba coś źle robiłam bo czsem mi brudził pracę więc czekam z niecierpliwościa na cenne wskazóki od Ciebie o tym papierze
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Aneta
właśnie dotknęłaś sedna problemu - z bejcą trzeba umieć pracować i wiedzieć jak się zachowuje. Moje początki były trudne. Ale potem można eksperymentowac :)
UsuńA papier wodny też na poczatku mnie nie przekonał. Poleżał trochę i powrócił n anowo. Tym razem jako mój dobry przyjaciel :) Napisze o tym trochę więcej choć faktycznie zdarza się, że brudzi.
fajny pojemnik :) też nie lubię łączyć bejcy z farbą, zawsze gdzieś mi podcieknie brzydko i nie da się zamalować :( teraz będę korzystać z Twojego pomysłu i rozwadniać farbę! :D
OdpowiedzUsuńznamy to znamy :) Potrafi zdenerwować, wkurzyć i sprawić, że człowiek obraża sie na decu :D
UsuńPięknie to wyszło :)
OdpowiedzUsuńRady się przydadzą, fajnie Ci to wyszło :)
OdpowiedzUsuńCuuuudeńko! Uwielbiam takie prace :) Pozdrawiam gorąco!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mojego wielkiego rozdania http://handmade-with-love-by-klaudia.blogspot.com/2014/11/dobilismy-do-1000-polubien-na-facebooku.html
OdpowiedzUsuńPiękny.. w ślicznych kolorkach...
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe komentarze :)
OdpowiedzUsuń