e.JPG "turkusowy pojemnik biurowy decoupage Eco Manufaktura")
Otrzymałam ostanio zlecenie na pojemniki biurowe. Pierwszy z nich miał trafić do kobiety, drugi natomiast był prezentem dla mężczyzny. Z męskim pomysłem nie miałam problemu - od razu wymyśliłam coś, co zakończyło się realizacją. Z kobiecą realizacją nie było tak łatwo :)
e.JPG "pojemnik biurowy decoupage")
Przeglądnęłam masę serwetek, potem jeszcze raz i jeszcze. Wybrałam kilka, każda wydawała mi się niepasująca. Niebezpiecznie ciągnęło mnie do znanego motywu w decoupage: motyw motyla. Niebezpecznie, bo pomyślałam "Nie, nie - tylko nie to. Wiem, że to Twoja ulubiona serwetka, ale ile można???".
e.JPG "decoupage serwetka z motylem")
Nic nie pomogło - decyzja już zapadła. Musiałam tylko wewnętrznie usprawiedliwić wybór tej serwetki :) A więc: kobieco, bo motyl, a przy tym jest elegancka i stylowa. Okraszę ją turkusem i miętą, bo przyszła właścicielka lubi ten kolor. A przecież reszta serwetek była taka cukierkowa lub nijaka w obliczu ulubionego motywu. Tak więc stało się.
e.JPG "serwetka z motylem decoupage")
Pozostała jeszcze jedna kwestia, czyli ozdabianie serwetki. Postanowiłam, że wypadałoby potraktować serwetkę brązem. Prezcież była już w odsłonie rustykalnej, w odsłonie drapieżnej i a la znak wodny. A przecież turkus z brązem to duet idealny. Kolejna decyzja zapadła...
e.JPG "decupage pojemnika biurowego")
Właśnie w taki sposób narodziła się koncepcja pojemnika decoupage. Przy okazji odkryłam pewny świetny sposób na przyciemnianie prac, którym zamieirzam się z Wami podzielić :)
e.JPG "rustykalna serwetka z motylem")
e.JPG "decoupage pojemnik na karteczki")
e.JPG "pomysł na pojemnik na karteczki")
e.JPG "pojemnik biurowy na karteczki decoupage")
e.JPG "decoupage turkusowy organizer na biurko")
Spód pojemnika również pomalowałam kolorem turkusowym, a nastepnie przetarłam go kolorem brązowym (metoda suchego pędzla).
e.JPG "decoupage Eco Manufaktura pojemnik na karteczki")
e.JPG "decoupage serwetka z motylem Eco Manufaktura")
e.JPG)
e.JPG)
Wykonałam 2 próby - najpierw zrobiłam espresso. Ale nie sprawdziło się - stężenie kawy musi być znacznie większe. Wysypałam się więc kilkanaście ziaren do palety malarskiej i dodałam 2 krople wody. Mokrym pędzlem nanosiłam roztwór na serwetkę - jeśli był zbyt mocny i gesty, dodawałam odrobinę wody. Ku mojemu zdziwieniu kawa pięknie barwiła pracę wnikając w głąb serwetki.
e.JPG)
To zaskakująca metoda na barwienie pracy i uzyskanie efektu postarzenia w decoupage. Na dodatek możesz ją wykonać bez spacjalistycznych preparatów.
e.JPG)
Przyszedł czas na kosmetykę i nadanie ostatecznego charakteru całej pracy. Najpierw cieniowałam pojemnik turkusem - zwłaszcza kanty i załamania. Tam zastosowałam mocniejsze akcenty. Niektóre elementy przecierałam i rozmazywałam opuszkiem palca.
e.JPG)
Na koniec postanowiłam podkreślić pracę brązową farbą. Mocne akcenty ponownie na załamaniach, a lżejsze na reszcie pracy. Ostatecznie turkus trochę zniknął i wtopił się w serwetkę, ale stanowi piękny akcent (nie do końca widoczny na zdjęciach).
e.JPG)
Kilka warstw lakieru akrylowego i decoupage gotowy. Ostateczny efekt bardzo mnie zaskoczył ale również przypadł mi bardzo do gustu. Miało być spokojniej, ale ciagnie wilka do lasu.... ehhh... Ostatecznie więc pojemnik wyszedł dość klimatycznie. Być może zbyt klimatycznie a za mało subtelnie - nie będę się kłocić :) Ale najważniejsze, że zleceniodawczyni bardzo się podobało :)
e.JPG)
A wam jak się podoba?
Ja jestem zadowolona z kilku powodów jak choćby: uśmiech nowej właścicielki, nowa metoda barwienia prac (domowy substytut patyny), czy efekt kolorystyczny. Ale cieszy mnie również nowa odsłona dobrze znanej serwetki - ona naprawdę daje gigantyczne możliwości! Poniżej inne realizacje z serwetką motylkową:
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i dzięki wielkie za Wasze odwiedziny. Strasznie mnie to cieszy i motywuje.
Trzymajcie się ciepło :)
Sylwia
Fantastycznie wyszedł Ci ten pojemnik!
OdpowiedzUsuńO kawie już gdzieś słyszałam ale nie próbowałam jej jeszcze wykorzystywać w decoupage. Ale po tym, jak zobaczyłam Twoją pracę, pewnie podejmę próbę niebawem :)
Pozdrawiam,
Agata-Truskawkownia
http://truskawkownia.blogspot.com/
P.S. Też lubię tą serwetkę :)
Dzięki :) Zachęcam do eksperymentów z kawą - bedziesz na pewno zaskoczona efektami. A zabawa przy tym jest doskonała. No i to jest fantastyczny, domowy sposób na barwienie i postarzanie prac bez użycia specjalistycznych preparatów.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że też należysz do fanklubu motylowej serwetki :)
Pozdrawiaim ciepło :)
Witaj :)
OdpowiedzUsuńI ja się przyłączam i do zachwytów nad pojemnikiem - jest śliczny i do fanklubu serwetki.Niedawno z uporem maniaka ozdabiałam wszystko co wpadło mi w ręce właśnie tą serwetką :)
A jeśli mowa o kawie to właśnie wczoraj moczyłam w niej kartki starej książki - zmykam ozdabiać nimi stary ... a zresztą niespodzianka :)
Zapraszam za jakiś czas do mnie ;)
Pozdrawiam cieplutko , Basia.
Witaj Basiu w funclubie serwetki :) Bardzo zaintrygowałaś mnie ta kawą - czekam z niecierpliwością na efekty. Na pewno odwiedzę Cię na blogu, żeby podpatrzeć efekt kawy :) POzdrawiam ciepło!
Usuńwspaniały :)
OdpowiedzUsuńPojemnik biurowy bardzo ładny wręcz bym powiedziała, że antyczny. Niestety nie pasowałby do moich ulubionych teczek plastikowych https://somax.eu/234-teczki-plastikowe a szkoda bo mi się podoba.
OdpowiedzUsuń